Obserwatorzy

41. Łapię kolor wraz chusteczkami COLOUR CATCHER

Witajcie :)

U mnie znów była miła niespodzianka, gdy kurier przyniósł paczkę z chusteczkami do prania Colour Catcher od portalu . Muszę przyznać, że byłam z tej kampanii mega zadowolona, bo znam te chusteczki i wiem jakie są świetne.W paczce znalazłam opakowanie 20 chusteczek dla mnie i próbki dla rodziny i znajomych.


Jednak zacznijmy od początku i dowiedzmy się co jest takiego niezwykłego w chusteczkach Colour Catcher.Chusteczki stworzone zostały by chronić nasze ubrania podczas prania przed zafarbowaniem i zszarzeniem. Chusteczki te wyłapują kolory z wody, zabezpieczając nasze tkaniny przed zafarbowaniem. Dzięki temu możemy prać razem różnokolorowe ubrania,bez obawy, że coś złego się z nimi stanie. Dzięki temu oszczędzamy czas i liczbę prań, pozwalając na na oszczędność pieniędzy. Te chusteczki są biodegradowalne,nie uwalniają do wody substancji chemicznych, a papierowe opakowanie można oddać na makulaturę lub spalić. Czyli wszystko jest eko!


Jak stosować chusteczki:

Chusteczkę Colour Catcher umieszczamy w bębnie pralki a następnie wkładamy całe pranie bez segregacji na białe i kolorowe. Następnie dodajemy proszek do prania i płyn do płukania. Po zakończeniu pracy pralki, natychmiast wyciągamy pranie i chusteczkę.Bród i farbujące kolory są widoczne na moich chusteczkach a ubrania są nie zniszczone.


Moja opinia:

Chusteczka Colour Catcher po wyjęciu z pudełka jest biała, sztywna i wygląda jak papier. Ja pierwszy raz prałam ją wraz z ubraniami niebieskimi, czerwonymi i dodałam na próbę białą koszulkę. Obawy miałam wielkie, jednak po wyjęciu prania byłam w wielkim szoku. Wszystkie ubrania wyglądały normalnie, bez zafarbowań. Nawet wydaje mi się, że kolory stały się jakby żywsze. Biała koszulka pozostała biała i nie zszarzała. Chusteczka po praniu wyglądała ochydnie.Była cała szara w plamki czerwone i zmiękkła. Jak dla mnie to rewelacja i moje pranie wraz chusteczkami Color Catcher stało sie proste i przyjemne. Już nie sortuję ubrań na kolory, tylko wrzucam je jak lecą i do tej pory się nie zawiodłam. Wszystkie nieczystości i farbujące kolory zbiera teraz chusteczka, którą zawsze dodaję do mego prania. Jednym słowem zachęcam Was do wypróbowania chusteczek i przekonania się na własnym praniu o ich skuteczności. Chusteczki poleciałam całej mojej rodzinie i znajomym, którzy je stosują.

Chusteczki Colour Catcher dostępne są w opakowaniu po 10 - cena około 11 zł i 20 sztuk- cena ok 23 zł . Firma K2r przygotowała także chusteczki Intensive White, chroniące białe ubrania przed szarzeniem. Ponadto w sprzedaży znajdziemy także produkty służące do odplamiania oraz środki do czyszczenia pralek.

4 komentarze:

  1. U mnie takie chusteczki to podstawa!
    Zapraszam do siebie - jeszcze tylko kilka dni trwa urodzinowe rozdanie, w którym aż 5 osób wygrywa zestawy kosmetyków! Szczegóły na końcu ostatniego wpisu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że Ty również wiesz o tym, by zrobić dobre pranie trzeba użyć chusteczek.Już pędze na Twój blog.

      Usuń
  2. Do tej pory sceptycznie podchodziłam do tych chusteczek. Ale skoro tak je chwalisz, to może skusze się ... tak na próbę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joasiu, możesz na próbę kupić opakowanie z 10 chusteczkami i wypróbować :)

      Usuń