Obserwatorzy

65. Przyprawy Vegeta Natur zagościły w mojej kuchni.

Witajcie kochani.
Ostatnio pogoda nienajlepsza, nie sprzyja spacerom i przebywaniu na dworze. W takie dni przesiaduję w kuchni i bawię się w gotowanie.Miałam szczególny powód i okazję do eksperymentów kuchennych, gdyż zostałam ambasadorką Vegeta Natur Potravka na portalu Ofeminin i otrzymałam kilka przypraw do przetestowania.


Kurier dostarczył mi to pyszną paczkę, w której znalazłam :
* Mieszankę przypraw Vegeta Natur z czosnkiem
* Mieszankę Vegeta Natur do Gulaszu
* Mieszankę Vegeta Natur do Złocistego Kurczaka
* Kostki rosołowe Vegeta Natur drobiowe

Muszę przyznać, że byłam bardzo ciekawa jak sprawdzą się w kuchni i jak zmienią smak potrawy. Producent postarał się i sporządził przyprawy:
* Bez konserwantów
* Bez sztucznych barwników
* w 100% naturalny skład
* Bez glutaminianu sodu


Moja opinia:

Przyprawy Vegeta Natur mnie naprawdę zachwyciły i zadziwiły. Ich skład jest o wiele, wiele lepszy i bardziej naturalny od wielu innych przypraw.Zwykła jarzynka czy mieszanka ziołowa to w 50 % sama sól. A tu mamy masę warzyw i ziół, które wzmacniają aromat i smak potrawy. Wystarczyła niewielka ilość mieszanki Vegeta by nadać potrawie dobrego smaku i wyrazistości. Przygotowałam naprawdę wiele posiłków dodając Vegetę Natur i przekonałam się, że smakują o wiele lepiej niż przyprawione dotychczas używanymi jarzynkami i innymi mieszankami ziół. Potrawy przypominają mi teraz posiłki z dzieciństwa przygotowywane przez moją babcię. Są o wiele aromatyczniejsze i pyszniejsze. Zamienię wszystkie przyprawy na Vegetę Natur i będę je polecać każdemu, gdyż są zdrowsze, zawierają mniej soli i zamieniają zwykłą potrawę w niebiański posiłek. Mój mąż nie wyobraża sobie już niedzielnego rosołku bez dodania kostki rosołowej, która sprawiła, że smakował nawet moim córkom "niejadkom". Zaś kurczak jeszcze nigdy nie był tak soczysty i chrupiący zarazem a jego smak to po prostu bajka.


Przyprawy Vegeta Natur nie zabijają smaku i zapachu mięsa czy potrawy tylko podkreślają jego charakter, który jest wyrazistszy i bogatszy. W mojej kuchni nie ma już miejsca na inne mieszanki warzywno - ziołowe. U mnie króluje Vegeta Natur.


Z całego serca dziękuję Ofeminin, że mogłam przetestować wszystkie te przepyszne produkty, które otrzymałam w paczce i poznać całkiem nowe smaki potraw.

64. Monte Santi Frizzante Smoothsecco - owocowe wino musujące

Witam serdecznie.
Pierwszy raz udało mi się dostać do kampanii wina!!! Na Stronie Monte Santi radosne smaki zgłosiłam swoją osobę i zakwalifikowałam się. Byłam podekscytowana, bardzo ciekawa i niecierpliwie oczekiwałam przesyłki.
Wreszcie kurier przywiózł mi dosyć dużą paczkę, która mnie zachwyciła.


Po otworzeniu pudełka moim oczom ukazały się aż trzy musujące wina o różnych smakach i kolorach firmy Jantoń:
* Truskawkowe Monte Santi Rossini Smoothsecco
*Brzoskwiniowe Monte Santi Bellini Smoothsecco
*Pomarańczowe Monte Santi Mimosa Smoothsecco


Nie znałam do tej pory marki Jantoń, dlatego cieszył mnie fakt, że najpierw mogę przetestować wina przed ich zakupem. Nigdy nie miałam okazji kosztować takich win, więc do testów podeszłam bardzo ochoczo i się nie zawiodłam. Muszę przyznać, że nie bardzo lubię cierpkie, wytrawne wina. Dlatego, gdy podczas spotkania z koleżankami otwarłam pierwszą butelkę, zostałam wręcz porażona owocowym i lekko słodkim smakiem tego trunku. Nasz wybór padł na brzoskwiniowe Monte Santi Bellini Smoothsecco i każdej z nas ono zasmakowało. Podałam je mocno schłodzone w kieliszkach z kostkami lodu. Akurat było gorąco i z wielką przyjemnością delektowaliśmy się brzoskwiniowym, soczystym winem. Jest ono idealne na letnią porę w gronie znajomych czy rodziny, nie kwaśne ani nie za słodkie i wspaniale orzeźwia.


Niezbyt długo czekało na wypróbowanie truskawkowe Monte Santi Rossini Smoothsecco Odwiedziła mnie siostra męża, która rzadko pije jakiś alkohol. Namówiłam ją na babski wieczór i spróbowanie musującego wina o smaku truskawek. Wybór był jak najbardziej trafny.Monte Santi Rossini bardzo jej zasmakowało i jak nigdy wypiła aż dwa kieliszki. Dla mnie truskawkowe, mocno schłodzone wino również jest smaczne, mocno aromatyczne i orzeźwiające.Jednak dla naszych mężów to wino jest troszkę za słodkie, więc zrobili sobie inny mocniejszy drink.


Pomarańczowe Monte Santi Mimosa Smoothsecco
czekało na przetestowanie nieco dłużej, ale zostało wypite z taką samą przyjemnością jak poprzednie. Bosko smakuje z dodatkiem lodu, wspaniale orzeźwia i gasi pragnienie.

Znacie wina musujące Monte Santi. Jeśli tak to podzielcie się ze mną swoją opinią.